Połowa sierpnia za nami. Czuć oddech jesieni na plecach, ale dzisiaj będzie jeszcze letnio i kolorowo. Kolczyki z założenia proste. Wykonane ze srebra, kamieni półszlachetnych, pereł i szkła weneckiego. Są kulki, pastylki, walce, kostki... Kojarzą mi się z cukierkami.
Moje ulubione zestawienie to ostatnio turkus i czerwień. Można je wypatrzeć w składance. To by chyba były cukierki miętowo-truskawkowe? Kupiłam dziś w sklepie na spacerze "lukrecjowe bez cukru" skuszona ładnym opakowaniem i ciekawością 'jak może smakować lukrecja'. Doznania smakowe - traumatyczne. Nie będę robić lukrecjowych kolczyków, co to to nie...
A poniżej inspiracja kolorystyczna. Żeby odgonić jesień? Żeby zatrzymać lato?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz